Bajka i jej balonik
Bajka jest już gruba jak balonik, ledwo się obraca z jednego boku na drugi . Z niecierpliwością czekamy, porodówka przygotowana, taki mały koci, odział ginekologiczny :) Jest już po terminie. Zaczynam się denerwować. Zadzwoniłam do lecznicy by się umówić na USG. Badanie wykazało, że jest wszystko OK. Trochę ale tylko trochę się uspokoiłam. Po powrocie z lecznicy położyłyśmy się razem na podłodze obok porodówki zawinięte w kocyk i tak sobie leżałyśmy do wieczora. Zaczęło się. Delikatnie przełożyłam Bajkę do porodówki i głaszcząc ją czekałam na pierwsze maleństwo. Jest !!!